W poprzedniej części artykułu omówiłam klasyczny przykład mężczyzny w wieku średnim.
Mężczyzny poszukującego utraconej młodości, straconych możliwości, zagubionych szans...
Ale nie tylko w ten sposób objawia się męski kryzys.
Czasem bywa mało śmiesznie. Jeśli nie wręcz tragicznie...
Relacja kobiety i mężczyzny to gra podjazdowa. Naucz się kontrolować i kreować swój związek.
Strony
▼
wtorek, 30 grudnia 2014
poniedziałek, 29 grudnia 2014
Kryzys wieku średniego? - euforia młodości (część pierwsza)
Pojawia się nagle i czasem przewraca życie rodzinne do góry nogami. Bywa tragiczny w skutkach, zwłaszcza ten długo niezauważany przez kobietę. Niejeden facet koło czterdziestki zdrowo nawywijał...
Ale kryzys dopadający mężczyzn w średnim wieku nie musi być katastrofą. Może stać się impulsem do tego, by kolejne lata spędzić tak, jak sobie wymarzymy.
"Mój ojciec nie borykał się z kryzysem wieku średniego" - mówi wiele kobiet obserwujących u swoich partnerów objawy związane z osiągnięciem wieku dojrzałego. "Albo przynajmniej to ukrywał! Skąd mam wiedzieć, jak sobie z tym radzić?".
Ten niepokój jest zrozumiały, ponieważ w mediach czterdziestolatkowie bywają przedstawiani jak ludzie, którzy nagle zmieniają się nie do poznania. Lecz choć kryzys został opisany stosunkowo niedawno, bo w 1968 roku, jako zjawisko nie jest niczym nowym. To po prostu pierwsze męskie życiowe rozrachunki...
Ale kryzys dopadający mężczyzn w średnim wieku nie musi być katastrofą. Może stać się impulsem do tego, by kolejne lata spędzić tak, jak sobie wymarzymy.
"Mój ojciec nie borykał się z kryzysem wieku średniego" - mówi wiele kobiet obserwujących u swoich partnerów objawy związane z osiągnięciem wieku dojrzałego. "Albo przynajmniej to ukrywał! Skąd mam wiedzieć, jak sobie z tym radzić?".
Ten niepokój jest zrozumiały, ponieważ w mediach czterdziestolatkowie bywają przedstawiani jak ludzie, którzy nagle zmieniają się nie do poznania. Lecz choć kryzys został opisany stosunkowo niedawno, bo w 1968 roku, jako zjawisko nie jest niczym nowym. To po prostu pierwsze męskie życiowe rozrachunki...
czwartek, 18 grudnia 2014
Last Christmas, czyli jak sobie radzić ze wspomnieniami?
Grudzień.
Pierwszy biały puch pokrywa drzewa, skrzypi śnieg pod butami, lśnią w słońcu płatki wirujące na wietrze. Sielanka.
Kochamy takie święta, zachwycamy się choinką, nucimy kolędy, spotykamy z bliskimi. Może nawet planujemy już sylwestrowy wypad w góry? A jeśli nie teraz, to może w ferie...
Zima. Czas pięknych wspomnień.
No właśnie. Święta to czas, kiedy dopadają nas wspomnienia. I nie zawsze jest to tak cudowne, jak by się mogło wydawać. Bywa, że właśnie dzięki owym wspomnieniom, święta to dla nas czas męki i łykania gorzkich łez...
Pierwszy biały puch pokrywa drzewa, skrzypi śnieg pod butami, lśnią w słońcu płatki wirujące na wietrze. Sielanka.
Kochamy takie święta, zachwycamy się choinką, nucimy kolędy, spotykamy z bliskimi. Może nawet planujemy już sylwestrowy wypad w góry? A jeśli nie teraz, to może w ferie...
Zima. Czas pięknych wspomnień.
No właśnie. Święta to czas, kiedy dopadają nas wspomnienia. I nie zawsze jest to tak cudowne, jak by się mogło wydawać. Bywa, że właśnie dzięki owym wspomnieniom, święta to dla nas czas męki i łykania gorzkich łez...
piątek, 28 listopada 2014
Jak zdobyć mężczyznę. I jak przy okazji nie wyjść na idiotkę ;)
Jeden z głównych serwisów internetowych zamieścił niedawno artykuł na temat: Co sprawia, że kobieta staje się atrakcyjna dla mężczyzny? Jak zwrócić na siebie uwagę i co zrobić, aby rzucić faceta na kolana?
No i fajnie. Tyle, że jeśli któraś z Was zastosuje zawarte w nim porady jota w jotę to... wyjdzie na osobę co najmniej z lekka opóźnioną w rozwoju ;)
Czemu to piszę?
Otóż pozwólcie, że przytoczę owe porady (niektóre owszem, całkiem z założenia do rzeczy) i skomentuję z pozycji obserwatora.
Pierwsze wrażenie jest decydujące. Od niego zależy czy mężczyzna, który wpadł Ci w oko będzie zainteresowany poznaniem Ciebie czy nie.
Jak więc poderwać mężczyznę?
No i fajnie. Tyle, że jeśli któraś z Was zastosuje zawarte w nim porady jota w jotę to... wyjdzie na osobę co najmniej z lekka opóźnioną w rozwoju ;)
Czemu to piszę?
Otóż pozwólcie, że przytoczę owe porady (niektóre owszem, całkiem z założenia do rzeczy) i skomentuję z pozycji obserwatora.
Pierwsze wrażenie jest decydujące. Od niego zależy czy mężczyzna, który wpadł Ci w oko będzie zainteresowany poznaniem Ciebie czy nie.
Jak więc poderwać mężczyznę?
środa, 26 listopada 2014
Ludzie listy piszą...
Kochane dziewczyny!
Jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym otrzymała od którejś z Was list, w którym piszecie jak to się Wam układa, jaki macie świetny związek, jak to Wasza relacja kwitnie i zmierza ku wiecznej szczęśliwości.
Bo i po co miałybyście do mnie pisać, skoro sobie same świetnie radzicie? :)
Wasze listy są różne.
Wiele z nich, to próba poskładania siebie i świata po rozpadzie związku, burzliwym rozstaniu, nieudanym małżeństwie.
Niektóre piszą o fatalnym zauroczeniu bez szans na happy end lub o romansie, który albo zaszkodził ich związkowi, albo ten układ rozbił. Nie mówiąc o psychice autorki takiego listu...
Jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym otrzymała od którejś z Was list, w którym piszecie jak to się Wam układa, jaki macie świetny związek, jak to Wasza relacja kwitnie i zmierza ku wiecznej szczęśliwości.
Bo i po co miałybyście do mnie pisać, skoro sobie same świetnie radzicie? :)
Wasze listy są różne.
Wiele z nich, to próba poskładania siebie i świata po rozpadzie związku, burzliwym rozstaniu, nieudanym małżeństwie.
Niektóre piszą o fatalnym zauroczeniu bez szans na happy end lub o romansie, który albo zaszkodził ich związkowi, albo ten układ rozbił. Nie mówiąc o psychice autorki takiego listu...
piątek, 21 listopada 2014
Czy on mnie kocha? 10 metod pomocnych w rozszyfrowaniu uczuć!
Jeśli chodzi o tak ważną kwestię jak miłość, nie powinnyśmy się zdawać na przypadek. Dzięki wnikliwej obserwacji zachowania Twojej sympatii (oraz wystrzeganiem się pochopnych wniosków!) na pewno rozszyfrujecie jego uczucia :)
Jak?
Oto 10 sposobów na sprawdzenie, czy jemu na Tobie naprawdę zależy:
poniedziałek, 17 listopada 2014
Mężczyzna rozkodowany, czyli: Czego pragnie facet w związku?
Czego my kobiety chcemy - wiemy.Ok, czasem nie do końca wiemy, ale co tam ;)
Dziś zajmiemy się panami i ich oczekiwaniami.
Rozgryźmy po kolei: Czego chce mężczyzna w związku?
Jakiś czas temu przeczytałam list pewnego młodego mężczyzny. Oto jego fragment:
"Nie zwierzałem się nigdy nikomu. Nie mam też w zwyczaju opowiadać innym o swoich problemach, ale przez sytuację, w której się znalazłem, zostałem zmuszony poprosić o radę. Mam 27 lat, od roku jestem żonaty, mieszkam z żoną i teściową. Mam pracę, jestem ogólnie szanowanym człowiekiem. Pochodzę z religijnej rodziny, z takiej, w której przysięga to przysięga i nie ma od niej odwrotu. A ja zaczynam się bać o swoje małżeństwo. Kocham żonę, ale ona mnie chyba już nie. Razem z teściową wyśmiewa się ze mnie i coraz częściej wyzywa mnie od niemądrych, głupich itp. Uwagi typu: »no gdzie ty wieszasz tę ścierkę, no jakim idiotą trzeba być, żeby przez rok nawet się tego nie nauczyć!« są na porządku dziennym. Jestem coraz częściej poniżany, krytykowany, wyzywany, a mi zawsze rodzice powtarzali: jeśli cię gdzieś nie szanują, to stamtąd uciekaj. (...) Jestem w kropce. Nie wiem, co dalej robić. Proszę o pomoc. Zbyszek".
Dziś zajmiemy się panami i ich oczekiwaniami.
Rozgryźmy po kolei: Czego chce mężczyzna w związku?
Jakiś czas temu przeczytałam list pewnego młodego mężczyzny. Oto jego fragment:
"Nie zwierzałem się nigdy nikomu. Nie mam też w zwyczaju opowiadać innym o swoich problemach, ale przez sytuację, w której się znalazłem, zostałem zmuszony poprosić o radę. Mam 27 lat, od roku jestem żonaty, mieszkam z żoną i teściową. Mam pracę, jestem ogólnie szanowanym człowiekiem. Pochodzę z religijnej rodziny, z takiej, w której przysięga to przysięga i nie ma od niej odwrotu. A ja zaczynam się bać o swoje małżeństwo. Kocham żonę, ale ona mnie chyba już nie. Razem z teściową wyśmiewa się ze mnie i coraz częściej wyzywa mnie od niemądrych, głupich itp. Uwagi typu: »no gdzie ty wieszasz tę ścierkę, no jakim idiotą trzeba być, żeby przez rok nawet się tego nie nauczyć!« są na porządku dziennym. Jestem coraz częściej poniżany, krytykowany, wyzywany, a mi zawsze rodzice powtarzali: jeśli cię gdzieś nie szanują, to stamtąd uciekaj. (...) Jestem w kropce. Nie wiem, co dalej robić. Proszę o pomoc. Zbyszek".
poniedziałek, 10 listopada 2014
Manipulantka czy strateg? Kobiece taktyki wpływu na partnera
Co robi kobieta, która pragnie osiągnąć swój cel?
Osiąga go :)
Jak?
Różnie. Grunt, żeby skutecznie ;)
Dr Krystyna Doroszewicz wyodrębniła kilkanaście taktyk wpływu na partnera.
Które z nich stosujecie? Które działają na Waszych partnerów najszybciej?
A może nawet nie wiecie, że stosujecie taktyki twarde, miękkie i pośrednie?
Przeczytajcie :)
Osiąga go :)
Jak?
Różnie. Grunt, żeby skutecznie ;)
Dr Krystyna Doroszewicz wyodrębniła kilkanaście taktyk wpływu na partnera.
Które z nich stosujecie? Które działają na Waszych partnerów najszybciej?
A może nawet nie wiecie, że stosujecie taktyki twarde, miękkie i pośrednie?
Przeczytajcie :)
piątek, 7 listopada 2014
Te biedne singielki...
Co słyszy zdeklarowana singielka, dobrze po trzydziestce, bez dzieci, bez partnera i z
ustabilizowanym życiem zawodowym?
Najczęściej, że “czas ułożyć sobie życie”.
Ułożyć? To znaczy, że teraz ma w nim bajzel? ;)
“Musisz sobie kogoś znaleźć na stałe. Kobieta nie powinna być sama”. Tak mawia Twoja ciocia Jadzia?
Yyyy.... Że co?
Singielka gdyby chciała się tłumaczyć, gdzie idzie i kiedy wróci, chodzić cicho, bo ukochany drzemie, słuchać nie swojej muzyki i oglądać nielubiane programy w tv, mieć zjedzony ostatni kawałek pysznego pieczonego schabiku i tylko pół łóżka dla siebie, to by już dawno temu tematem chłopa się zajęła :P
ustabilizowanym życiem zawodowym?
Najczęściej, że “czas ułożyć sobie życie”.
Ułożyć? To znaczy, że teraz ma w nim bajzel? ;)
“Musisz sobie kogoś znaleźć na stałe. Kobieta nie powinna być sama”. Tak mawia Twoja ciocia Jadzia?
Yyyy.... Że co?
Singielka gdyby chciała się tłumaczyć, gdzie idzie i kiedy wróci, chodzić cicho, bo ukochany drzemie, słuchać nie swojej muzyki i oglądać nielubiane programy w tv, mieć zjedzony ostatni kawałek pysznego pieczonego schabiku i tylko pół łóżka dla siebie, to by już dawno temu tematem chłopa się zajęła :P
środa, 5 listopada 2014
Zanim staniesz się ofiarą... czyli: Stalking - chora miłość
Dostają po kilkaset sms-ów dziennie, ich telefony dzwonią bez przerwy, wiedzą, że są śledzone.
Nie potrafią uwolnić się od swoich prześladowców.
Są ofiarami stalkingu.
Każda z nas może stać się ofiarą.
Słowo “stalking” pochodzi od angielskiego “skradanie się”.
I chyba dość dobrze oddaje ten proces. Stalker ma tylko jeden cel: zbliżyć się do ofiary, zawładnąć nią, sprawić, by była tylko jego.
Stalking może doprowadzić nękaną osobę do samobójstwa. Zdarza się również, że osoba ginie z rąk swego prześladowcy...
Co powinnyście wiedzieć o stalkingu:
Nie potrafią uwolnić się od swoich prześladowców.
Są ofiarami stalkingu.
Każda z nas może stać się ofiarą.
Słowo “stalking” pochodzi od angielskiego “skradanie się”.
I chyba dość dobrze oddaje ten proces. Stalker ma tylko jeden cel: zbliżyć się do ofiary, zawładnąć nią, sprawić, by była tylko jego.
Stalking może doprowadzić nękaną osobę do samobójstwa. Zdarza się również, że osoba ginie z rąk swego prześladowcy...
Co powinnyście wiedzieć o stalkingu:
niedziela, 2 listopada 2014
Zależy mu? Nie zależy mu? Etap 3: W związku
Dwa poprzednie posty dotyczyły objawów zainteresowania lub braku zainteresowania mężczyzny na etapie flirtowania i randek.
Dziś omówię codzienne życie, czyli czas kiedy motyle w brzuchu zostały już za nami, ale wciąż jesteśmy razem.
Po czym poznasz, że jemu zależy – w codziennym życiu:
piątek, 31 października 2014
Zależy mu? Nie zależy mu? Etap 2, czyli: Spotykamy się!
W poprzednim poście omawiałam pięć podstawowych symptomów zainteresowania kobietą, które bez trudu można zauważyć u mężczyzny. Post dotyczył etapu “wirtualnego” znajomości, czyli portali, komunikatorów, maili itp.
Dziś omówimy etap randek.
Po czym poznasz, że jemu zależy – etap randek:
środa, 29 października 2014
Zależy mu? Nie zależy mu? Etap 1, wirtualny, czyli: Poznałam go w sieci i...
Temat wielokrotnie omawiany, przerabiany, wałkowany, punktowany, pisany pogrubieniem i kursywą i czym tam jeszcze i...
I wciąż to samo!
Czytam Wasze maile, czatuję, radzę, odpisuję, dopytuję, znów odpisuję i ciągle to samo.
Wciąż w podtekście tkwi pytanie: Czy jemu zależy?
A właściwie nie. Właściwie pytanie powinno brzmieć: Jak poznać, że mu NIE zależy?
Bo z Waszych maili wynika, że facetowi tylko na początku zależało. Potem sobie odpuścił. I już wtedy mogłyście machnąć na niego ręką. Tylko że...
Tylko że nie zauważacie drogie Panie, że jemu już ten związek totalnie zwisa i powiewa!
Więc czas przejrzeć na oczy!
Omówmy to jeszcze raz:
I wciąż to samo!
Czytam Wasze maile, czatuję, radzę, odpisuję, dopytuję, znów odpisuję i ciągle to samo.
Wciąż w podtekście tkwi pytanie: Czy jemu zależy?
A właściwie nie. Właściwie pytanie powinno brzmieć: Jak poznać, że mu NIE zależy?
Bo z Waszych maili wynika, że facetowi tylko na początku zależało. Potem sobie odpuścił. I już wtedy mogłyście machnąć na niego ręką. Tylko że...
Tylko że nie zauważacie drogie Panie, że jemu już ten związek totalnie zwisa i powiewa!
Więc czas przejrzeć na oczy!
Omówmy to jeszcze raz:
środa, 22 października 2014
Coś jest nie tak..., czyli: Jakich mężczyzn wstydzą się kobiety?
Czego tak naprawdę chcecie w związku?
Zapewne czuć się dobrze.
Ale co to oznacza?
To oznacza bezpieczeństwo, szacunek, poczucie bycia kochaną i akceptowaną, piękną i wyjątkową. Ale nie tylko.
Oznacza to również, że chcemy tak samo myśleć o naszym partnerze i dawać mu to samo, co on nam daje.
Bywa jednak, że mimo iż wszystkie wyżej wymienione składniki związku są na swoim miejscu, my czujemy się jakoś...nie tak.
Dlaczego?
Dlatego, że czegoś się wstydzimy. I dotyczy to mężczyzny, z którym jesteśmy.
"Jeżeli kobieta, będąc w związku z mężczyzną, odczuwa z jakiegokolwiek powodu wstyd, warto przemyśleć, z czego on się bierze" - twierdzi Marta Świerczyńska, psycholog.
Z jakich powodów kobiety wstydzą się swojego faceta?
Zapewne czuć się dobrze.
Ale co to oznacza?
To oznacza bezpieczeństwo, szacunek, poczucie bycia kochaną i akceptowaną, piękną i wyjątkową. Ale nie tylko.
Oznacza to również, że chcemy tak samo myśleć o naszym partnerze i dawać mu to samo, co on nam daje.
Bywa jednak, że mimo iż wszystkie wyżej wymienione składniki związku są na swoim miejscu, my czujemy się jakoś...nie tak.
Dlaczego?
Dlatego, że czegoś się wstydzimy. I dotyczy to mężczyzny, z którym jesteśmy.
"Jeżeli kobieta, będąc w związku z mężczyzną, odczuwa z jakiegokolwiek powodu wstyd, warto przemyśleć, z czego on się bierze" - twierdzi Marta Świerczyńska, psycholog.
Z jakich powodów kobiety wstydzą się swojego faceta?
środa, 15 października 2014
Sposób na mężczyznę, czyli jakich pytań nie zadawać facetom
Ogólnie znana jest zasada: Im mniej mówimy do mężczyzny, tym lepiej.
A w praktyce podobno powinnyśmy się ograniczyć do 6 słów.
Tylko tyle przetwarza męska głowa. Każde kolejne słowo jest już ignorowane...
Jak więc dobrać owe 6 magicznych wyrazów, by osiągnąć efekty? Kombinujcie ;)
Ja podpowiem Wam tylko czego lepiej nie zawierać w owych sześciu słowach, by nie komplikować sobie życia.
Oto pytania, których lepiej nie zadawać mężczyźnie:
A w praktyce podobno powinnyśmy się ograniczyć do 6 słów.
Tylko tyle przetwarza męska głowa. Każde kolejne słowo jest już ignorowane...
Jak więc dobrać owe 6 magicznych wyrazów, by osiągnąć efekty? Kombinujcie ;)
Ja podpowiem Wam tylko czego lepiej nie zawierać w owych sześciu słowach, by nie komplikować sobie życia.
Oto pytania, których lepiej nie zadawać mężczyźnie:
piątek, 10 października 2014
Test na zołzę?
Drogie Panie:
Czy uważacie się za zołzy?
Wpadłam w sieci na poniższy test. Myślę, że warto go "przerobić" i odpowiedzieć sobie na tych kilka pytań ;)
Test:
1. Czy masz problemy z nawiązywaniem nowych znajomości?
2. Czy ludzie kontaktują się Tobą tylko wtedy, gdy możesz im w czymś pomóc, coś załatwić?
3. Czy kiedykolwiek usłyszałaś, że jesteś nieznośna i niewłaściwie traktujesz ludzi?
Wpadłam w sieci na poniższy test. Myślę, że warto go "przerobić" i odpowiedzieć sobie na tych kilka pytań ;)
Test:
1. Czy masz problemy z nawiązywaniem nowych znajomości?
2. Czy ludzie kontaktują się Tobą tylko wtedy, gdy możesz im w czymś pomóc, coś załatwić?
3. Czy kiedykolwiek usłyszałaś, że jesteś nieznośna i niewłaściwie traktujesz ludzi?
poniedziałek, 22 września 2014
Kiedy wkrada się rutyna, czyli: To już nie to co było...
Na początku wszystko jest świeże, nowe i atrakcyjne.
Ona zawsze starannie uczesana, w najnowszych trendów sukience, sandałkach i z nieschodzącym z malinowych usteczek uśmiechem. On z poczuciem humoru, pachnący, wyprasowany, dżentelmen w każdym calu. Ona zawsze zadowolona, on nadskakujący. Ona miła, ciepła i niekonfliktowa, on zabawny, męski, z szerokim gestem...
I tak to trwa, czasem pół roku, czasem rok, czasem nawet dwa...
Aż któregoś dnia budzimy się nagle, jak za sprawą czarodziejskiej różdżki, i własnym oczom nie dowierzamy: Sen się skończył!
Tak nagle?
Nie nagle, proces przecież trwał, tle że my, w różowych okularach, mieliśmy zawężone pole widzenia. A teraz klapki opadły i mamy na tacy żywą prawdę.
I nie wiedzieć czemu, tej prawdy zaakceptować nie chcemy...
Ona zawsze starannie uczesana, w najnowszych trendów sukience, sandałkach i z nieschodzącym z malinowych usteczek uśmiechem. On z poczuciem humoru, pachnący, wyprasowany, dżentelmen w każdym calu. Ona zawsze zadowolona, on nadskakujący. Ona miła, ciepła i niekonfliktowa, on zabawny, męski, z szerokim gestem...
I tak to trwa, czasem pół roku, czasem rok, czasem nawet dwa...
Aż któregoś dnia budzimy się nagle, jak za sprawą czarodziejskiej różdżki, i własnym oczom nie dowierzamy: Sen się skończył!
Tak nagle?
Nie nagle, proces przecież trwał, tle że my, w różowych okularach, mieliśmy zawężone pole widzenia. A teraz klapki opadły i mamy na tacy żywą prawdę.
I nie wiedzieć czemu, tej prawdy zaakceptować nie chcemy...
środa, 17 września 2014
Kiedy pułapka goni mysz, czyli czy warto biegać za facetami?
Stara szkoła uczyła: To mężczyzna powinien zabiegać o kobietę. Kobieta może jedynie przyzwalać na adorowanie.
Później do głosu doszły emancypantki i wszystko odwróciło się do góry nogami.
Kobiety zaczęły starać się o mężczyzn, proponować im randki i uprzedzać męskie pragnienia.
Efekt? Dwa:
1. Kobiety poczuły własną siłę i możliwości, które się przed nimi otworzyły.
2. Mężczyźni (w przerażającej większości) zniewieścieli, rozleniwili się i zapomnieli jak zdobywa się kobiety.
Może w takim razie spróbujmy przytoczyć wszystkie plusy przejęcia inicjatywy w sprawach damsko - męskich przez kobiety. A jest ich niemało!
Później do głosu doszły emancypantki i wszystko odwróciło się do góry nogami.
Kobiety zaczęły starać się o mężczyzn, proponować im randki i uprzedzać męskie pragnienia.
Efekt? Dwa:
1. Kobiety poczuły własną siłę i możliwości, które się przed nimi otworzyły.
2. Mężczyźni (w przerażającej większości) zniewieścieli, rozleniwili się i zapomnieli jak zdobywa się kobiety.
Może w takim razie spróbujmy przytoczyć wszystkie plusy przejęcia inicjatywy w sprawach damsko - męskich przez kobiety. A jest ich niemało!
środa, 10 września 2014
Już taki jestem zimny drań... czyli o męskiej nieczułości słów kilka
Czy to kobiece forum, czy dyskusja facebookowa, czy też kącik porad w poczytnej gazecie, wszędzie problem ten sam. A mianowicie: Czytelniczka (zacytuję przykładowo panią Sylwię) pisze:
„Nie wiem, czy to poważna sprawa, czy tylko sobie wymyślam, ale czy wasi faceci często was przytulają, całują i są kochający? Ogólnie mój mąż jest dobry, pracuje, dużo zarabia, niczego mi nie brakuje, nie nadużywa alkoholu, nie dręczy mnie… Tylko w ogóle mnie nie przytula, nie pieści, nie mówi, że mnie kocha. Jestem pewna, że nie ma nikogo na boku. Tylko nie wiem, jak do tego podejść – nie chcę mu ciągle o tym mówić”.
Problem stary jak świat, omawiany nie raz i dotyczący wciąż tego samego: skrytych, zamkniętych w sobie mężczyzn, którzy nie okazują partnerkom czułości.
Jak z takim postępować?
„Nie wiem, czy to poważna sprawa, czy tylko sobie wymyślam, ale czy wasi faceci często was przytulają, całują i są kochający? Ogólnie mój mąż jest dobry, pracuje, dużo zarabia, niczego mi nie brakuje, nie nadużywa alkoholu, nie dręczy mnie… Tylko w ogóle mnie nie przytula, nie pieści, nie mówi, że mnie kocha. Jestem pewna, że nie ma nikogo na boku. Tylko nie wiem, jak do tego podejść – nie chcę mu ciągle o tym mówić”.
Problem stary jak świat, omawiany nie raz i dotyczący wciąż tego samego: skrytych, zamkniętych w sobie mężczyzn, którzy nie okazują partnerkom czułości.
Jak z takim postępować?
piątek, 5 września 2014
Na miłość nigdy nie jest za późno...?
Młoda kobieta nie zastanawia się nad tym, czy ta miłość to ta właściwa, czy nie. Podejrzewam, że nawet nie przyjdzie jej do głowy analizować, czy to uczucie po grób, czy tylko na to lato. Bo niby czemu miałaby myśleć? Całe życie przed nią.
Z wiekiem uczymy się, że nie wszystko złoto, co się świeci. Nie każdy poryw serca to od razu miłość i nie każde zakochanie kończy się happy endem. Niejeden raz się sparzymy, ktoś nas zawiedzie, rozczaruje, zdradzi, zostawi, oszuka. I już mniej ufamy, mniej wierzymy, mniej czekamy...
Bywa, że życie tak nam dokopie, że już w miłość nie wierzymy. Pakujemy ją na dno szuflady z napisem: Mrzonki.
Ale bywa też, że nadchodzi czas, kiedy serce zabije mocniej, mimo poważnego bagażu doświadczeń i słusznego peselu w dowodzie. I co wtedy?
Z wiekiem uczymy się, że nie wszystko złoto, co się świeci. Nie każdy poryw serca to od razu miłość i nie każde zakochanie kończy się happy endem. Niejeden raz się sparzymy, ktoś nas zawiedzie, rozczaruje, zdradzi, zostawi, oszuka. I już mniej ufamy, mniej wierzymy, mniej czekamy...
Bywa, że życie tak nam dokopie, że już w miłość nie wierzymy. Pakujemy ją na dno szuflady z napisem: Mrzonki.
Ale bywa też, że nadchodzi czas, kiedy serce zabije mocniej, mimo poważnego bagażu doświadczeń i słusznego peselu w dowodzie. I co wtedy?
wtorek, 26 sierpnia 2014
Odjąć sobie kilkanaście lat, czyli: On jest ode mnie sporo młodszy...
Zastanawiałyście się na czym polega fenomen szukania sobie dużo młodszych partnerek, który tak chętnie praktykują panowie w co najmniej “średnim wieku”?
Może uważacie, że chodzi im o to, że taka kobieta ma i cyc wyżej niż Wy, i obwód w pasie mniejszy, i skórę na udach gładszą.... Może, a nawet na pewno też. Ale nie tylko.
Może sądziłyście, że mając tak młodą partnerkę, mogą poczuć się przy niej bardziej męscy, bo doświadczeni, bo sytuowani, bo mądrzejsi. I mogą ją tego i owego nauczyć, pokazać, wprowadzić. Być dla niej wzorem, mentorem, mistrzem. A przy męskiej potrzebie akceptacji i uwielbienia to o wiele ważniejsze niż jędrny biust ;)
Ale to nadal nie wszystko. Jest jeszcze jedna siła, która pcha mężczyzn w ramiona młodszych partnerek. To ta sama siła, która skłania kobiety ku dużo młodszym mężczyznom, a jest nią...
Może uważacie, że chodzi im o to, że taka kobieta ma i cyc wyżej niż Wy, i obwód w pasie mniejszy, i skórę na udach gładszą.... Może, a nawet na pewno też. Ale nie tylko.
Może sądziłyście, że mając tak młodą partnerkę, mogą poczuć się przy niej bardziej męscy, bo doświadczeni, bo sytuowani, bo mądrzejsi. I mogą ją tego i owego nauczyć, pokazać, wprowadzić. Być dla niej wzorem, mentorem, mistrzem. A przy męskiej potrzebie akceptacji i uwielbienia to o wiele ważniejsze niż jędrny biust ;)
Ale to nadal nie wszystko. Jest jeszcze jedna siła, która pcha mężczyzn w ramiona młodszych partnerek. To ta sama siła, która skłania kobiety ku dużo młodszym mężczyznom, a jest nią...
czwartek, 10 lipca 2014
Dopasowanie w związku, czyli: Jak znaleźć mola książkowego na siłowni? ;)
Czasem doprawdy nie rozumiem kobiet...
Piszą do mnie dziewczyny zrozpaczone, zdołowane, rozczarowane tym, że ich facet okazał się żabą, a nie księciem. Że miał być kimś innym, a jest...
No właśnie - kim jest?
Drogie Panie
Zanim wejdziecie w poważny (a nawet sakramentalny) związek z przedstawicielem płci przeciwnej zapamiętajcie:
(Warto wziąć sobie do serca i wbić do głowy raz na zawsze dwie kwestie)
1. Facet jaki jest taki zostanie
wtorek, 24 czerwca 2014
Rozstanie, czyli: Czy zakochany facet walczy o kobietę?
Jak to jest z mężczyznami? Czy jeśli kobieta chce odejść, a on ją kocha, to walczy o nią do ostatniego tchu? Czy też unosi się honorem i odchodzi?
I czy to, że uniósł się honorem oznacza, że kochał mniej niż ten, który w szale opuszczenia postanowił skoczyć z balkonu?
Jak zmierzyć poziom zakochania? I jak nie pomylić szacunku do kobiecej decyzji z obojętnością?
I czy to, że uniósł się honorem oznacza, że kochał mniej niż ten, który w szale opuszczenia postanowił skoczyć z balkonu?
Jak zmierzyć poziom zakochania? I jak nie pomylić szacunku do kobiecej decyzji z obojętnością?
piątek, 13 czerwca 2014
Czy powinnam wrócić do swojego byłego...?
Znacie powiedzenie: "Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki"? Na pewno znacie.
A czy wiecie co ono oznacza?
Większość uważa, że chodzi o to, że nie wraca się do kogoś czy do czegoś po raz drugi. Ale nie o tym jest ten cytat :)
"Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" nie dlatego, że to niemądre, czy złe, ale dlatego że to niemożliwe! Po prostu się nie da, bo rzeka płynie i jeśli nawet wejdziemy do niej po dosłownie kilku sekundach po raz drugi, to nie będzie już ta sama rzeka! Woda popłynęła, my stoimy już w nowej, innej wodzie, nie tamtej. Do tamtej wejść się już po prostu nie da...
Więc czy można, albo inaczej: czy da się i czy warto, wrócić do byłego?
Przeanalizujmy:
A czy wiecie co ono oznacza?
Większość uważa, że chodzi o to, że nie wraca się do kogoś czy do czegoś po raz drugi. Ale nie o tym jest ten cytat :)
"Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" nie dlatego, że to niemądre, czy złe, ale dlatego że to niemożliwe! Po prostu się nie da, bo rzeka płynie i jeśli nawet wejdziemy do niej po dosłownie kilku sekundach po raz drugi, to nie będzie już ta sama rzeka! Woda popłynęła, my stoimy już w nowej, innej wodzie, nie tamtej. Do tamtej wejść się już po prostu nie da...
Więc czy można, albo inaczej: czy da się i czy warto, wrócić do byłego?
Przeanalizujmy:
poniedziałek, 9 czerwca 2014
Kogo szuka kobieta po pięćdziesiątce?
Samotnych, atrakcyjnych kobiet po 50- tce jest coraz więcej. Wiele z nich wyrzuciła swoich mężów z domu (z różnych słusznych powodów), inne zostały porzucone, jeszcze inne owdowiały. A są i takie, które dopiero teraz po okresie kariery, podróży i dbania o swój rozwój postanowiły wejść w związek.
Jednym słowem: przeciętna 50-tka nie zamierza reszty swojego życia spędzić samotnie.
Tylko jak znaleźć odpowiedniego pana, kiedy media donoszą iż takich już tylko jak na lekarstwo?
Otóż według TVN macie drogie Panie następujący wybór:
Jednym słowem: przeciętna 50-tka nie zamierza reszty swojego życia spędzić samotnie.
Tylko jak znaleźć odpowiedniego pana, kiedy media donoszą iż takich już tylko jak na lekarstwo?
Otóż według TVN macie drogie Panie następujący wybór:
czwartek, 5 czerwca 2014
Nieważna metryka. Ważne, na ile się czujemy!
Narzekamy. Dwudziestolatka na trądzik i uczelnię, trzydziestolatka na płaczące niemowlę i ciężkie siatki, czterdziestolatka na szefa i na problemy w pracy, pięćdziesięciolatka na nudę i brak perspektyw...
W każdym wieku znajdujemy minusy. Bo niewątpliwie są. Ale i w każdym wieku można znaleźć takie plusy, których nie ma żaden inny okres w naszym życiu!
A trzymając się tej myśli łatwiej iść dalej. Bo nawet kiedy ten etap się skończy, to zacznie się kolejny, z nowymi plusami :)
I tak od plusa do plusa... I do razu lepiej, prawda? ;)
No to zbierzmy w całość to, co każda kobieta musi pokonać:
W każdym wieku znajdujemy minusy. Bo niewątpliwie są. Ale i w każdym wieku można znaleźć takie plusy, których nie ma żaden inny okres w naszym życiu!
A trzymając się tej myśli łatwiej iść dalej. Bo nawet kiedy ten etap się skończy, to zacznie się kolejny, z nowymi plusami :)
I tak od plusa do plusa... I do razu lepiej, prawda? ;)
No to zbierzmy w całość to, co każda kobieta musi pokonać:
piątek, 30 maja 2014
Kobieta po 50-tce... Idelna by wystartować!
Wiek średni. Dla kobiety trudny. Nie tylko z powodu zmian fizjologicznych (menopauza), początków chorób, nadwagi czy syndromu "opuszczonego gniazda". Trudny z powodu poczucia niskiej atrakcyjności, osamotnienia, niedoceniania, niedostrzegania...
Kobiety po pięćdziesiątym roku życia czują się zostawione same sobie. Dzieci już poszły z domu, mąż albo nie zwraca na nie dawno uwagi, zajęty swoimi sprawami, albo co gorsze odszedł do młodszej, albo - jeśli był starszy - zmarł. Poczucie pustki, zniechęcenia, braku celu - to codzienne bolączki takich pań.
Kobiety po pięćdziesiątym roku życia czują się zostawione same sobie. Dzieci już poszły z domu, mąż albo nie zwraca na nie dawno uwagi, zajęty swoimi sprawami, albo co gorsze odszedł do młodszej, albo - jeśli był starszy - zmarł. Poczucie pustki, zniechęcenia, braku celu - to codzienne bolączki takich pań.
czwartek, 22 maja 2014
Nie chcę znać prawdy! Czyli o mechaniźmie usprawiedliwiania kłamstw
Przyznam, że pisze do mnie wiele pań. To miłe - dziękuję :) Większość z nich potrzebuje w zasadzie tylko "spojrzenia z boku, z dystansu", a ja jestem osobą poza, nie tkwię wewnątrz problemu i mam dystans.
Z przyjemnością stwierdzam, że większość w bardzo krótkim czasie sama dochodzi do właściwych wniosków i wybiera dobre rozwiązania. Chwała im za to! Wiele z nich pisze do mnie po jakimś czasie, żeby powiedzieć że im się układa, że się udało, że są zadowolone, spełnione. Fantastycznie! :)
Ale jest grupa kobiet, którym za żadne skarby nie umiem wytłumaczyć, że tkwią w kłamstwie. Nie chcą albo nie potrafią przejrzeć na oczy. To, co jest oczywiste, dla kogoś stojącego obok, dla nich jest nie do uwierzenia. Mechanizm wypierania prawdy tak im zakrył rzeczywistość, że niekiedy mam wrażenie, że zupełnie straciły z nią kontakt...
I o tym mechanizmie kłamstw dziś będzie.
Z przyjemnością stwierdzam, że większość w bardzo krótkim czasie sama dochodzi do właściwych wniosków i wybiera dobre rozwiązania. Chwała im za to! Wiele z nich pisze do mnie po jakimś czasie, żeby powiedzieć że im się układa, że się udało, że są zadowolone, spełnione. Fantastycznie! :)
Ale jest grupa kobiet, którym za żadne skarby nie umiem wytłumaczyć, że tkwią w kłamstwie. Nie chcą albo nie potrafią przejrzeć na oczy. To, co jest oczywiste, dla kogoś stojącego obok, dla nich jest nie do uwierzenia. Mechanizm wypierania prawdy tak im zakrył rzeczywistość, że niekiedy mam wrażenie, że zupełnie straciły z nią kontakt...
I o tym mechanizmie kłamstw dziś będzie.
piątek, 16 maja 2014
Niepełnosprawna. O leczeniu oczu i uszu tu będzie!
Opowiem Wam o pewnej pani. Jest moją ciotką, Krystyna ma na imię.
Nie piszę o niej dlatego, że chcę się rodziną pochwalić. Nie. Piszę dlatego, żeby przestrzec i pokazać, że nie jest tak jak sądzimy: Nie wszystko jest zakryte. Powiem więcej: zło zawsze wypływa na wierzch! I to bardzo szybko. Wystarczy chcieć je zobaczyć...
Ale do rzeczy. Otóż owa Krysia...
Nie piszę o niej dlatego, że chcę się rodziną pochwalić. Nie. Piszę dlatego, żeby przestrzec i pokazać, że nie jest tak jak sądzimy: Nie wszystko jest zakryte. Powiem więcej: zło zawsze wypływa na wierzch! I to bardzo szybko. Wystarczy chcieć je zobaczyć...
Ale do rzeczy. Otóż owa Krysia...
piątek, 4 kwietnia 2014
Kandydat na męża
Kobieta za mąż wyjść musi! Tak mówiły nasze prababcie, czasem jeszcze i babcie. No, powinna - powiedziałaby mama. "Jeśli chce" - dodałaby współczesna przyszła żona.
I zazwyczaj chce. Zwłaszcza jeśli miała przykłady udanych małżeństw w rodzinie, albo nakarmiła duszę stosem harlequinów czy romantycznych filmów. Mniejsza z tym.
Chce? Niech się chajta. Tylko kurcze... z kim?
I zazwyczaj chce. Zwłaszcza jeśli miała przykłady udanych małżeństw w rodzinie, albo nakarmiła duszę stosem harlequinów czy romantycznych filmów. Mniejsza z tym.
Chce? Niech się chajta. Tylko kurcze... z kim?
środa, 26 marca 2014
Czy to jest przyjaźń czy to jest kochanie? Czyli: Czego on ode mnie chce?
Zapytała mnie jedna z czytelniczek: Jak odróżnić czy facet chce się tylko przyjaźnić czy liczy na coś więcej?
Wydawało by się, że to czuć. Ale niekiedy różnica jest tak subtelna, że nie mamy pewności czy mieć nadzieję czy się nie łudzić i postawić na koleżeństwo.
Jakie to różnice? Po czym poznać, że facet interesuje się Tobą nie jak koleżanką, ale przyszłą dziewczyną?
Otóż to jest tak:
Wydawało by się, że to czuć. Ale niekiedy różnica jest tak subtelna, że nie mamy pewności czy mieć nadzieję czy się nie łudzić i postawić na koleżeństwo.
Jakie to różnice? Po czym poznać, że facet interesuje się Tobą nie jak koleżanką, ale przyszłą dziewczyną?
Otóż to jest tak:
piątek, 28 lutego 2014
Koleżanka Anka, czyli co znaczy: Mieć pecha do facetów :/
Zastanawiam się czy to, że spotykamy samych felernych facetów jest winą dzisiejszych mężczyzn, czy może jakiegoś naszego wewnętrznego zaprogramowania?
Jak to jest, że jedna zawsze trafia fajnych gości, a drugiej ciągle zdarza się wpadać z deszczu pod rynnę? Zastanawiałyście się nad tym?
Opowiem Wam o mojej dobrej znajomej, nazwijmy ją...Anią (nie chcę, by ktoś rozpoznał jej życiowe perypetie, więc zmieniam imię). I o jej miłosnych "podbojach".
To szczera prawda co do przecinka! (Nawet bardzo chcąc, nie wymyśliłabym takiej opowieści. Jak widać życie pisze najlepsze scenariusze...)
Jak to jest, że jedna zawsze trafia fajnych gości, a drugiej ciągle zdarza się wpadać z deszczu pod rynnę? Zastanawiałyście się nad tym?
Opowiem Wam o mojej dobrej znajomej, nazwijmy ją...Anią (nie chcę, by ktoś rozpoznał jej życiowe perypetie, więc zmieniam imię). I o jej miłosnych "podbojach".
To szczera prawda co do przecinka! (Nawet bardzo chcąc, nie wymyśliłabym takiej opowieści. Jak widać życie pisze najlepsze scenariusze...)
środa, 15 stycznia 2014
Pantoflarz, oferma czy wielbiciel świętego spokoju?
Czasem nie rozumiem kobiet. Znaczy.... Niby pojmuję mechanizm, ale nie do końca wiem, dlaczego go nakręcają i ciągną sprawę, którą można przerwać, w nieskończoność...? Wygoda?
Co mam na myśli? Otóż posłużę się przykładem:
Mam koleżankę w pracy. W tej samej firmie pracuje również jej mąż. Człowiek z natury spokojny, ale jak dla mnie... dziwny (lekko powiedziane!). Dzień w dzień odwiedza ją w naszym pokoju i zaczyna się standardowa sytuacja:
Co mam na myśli? Otóż posłużę się przykładem:
Mam koleżankę w pracy. W tej samej firmie pracuje również jej mąż. Człowiek z natury spokojny, ale jak dla mnie... dziwny (lekko powiedziane!). Dzień w dzień odwiedza ją w naszym pokoju i zaczyna się standardowa sytuacja: