Strony

środa, 28 października 2015

Oszust w sieci! Czyli: Jak rozpoznać sygnały ostrzegawcze?

Oszuści w sieci są obecni i nie ma co zaprzeczać oczywistym faktom!
Pośród uczciwych i wartościowych poszukujących swojej drugiej połowy, są i tacy, którzy koloryzują informacje na swój temat czy też tacy, którzy bez mrugnięcia okiem kłamią. Obok szczerych i ciekawych samotnych znaleźć można też takich, którzy chcą Cię po prostu wykorzystać. Życie.

Masz konto randkowe w sieci? Warto powiedzieć, że dobre portale randkowe weryfikują konta swoich użytkowników. Jednak żadna weryfikacja nie jest też w stu procentach skuteczna. To jest po prostu nierealne. Poza tym sprawdzanie pewnych informacji trwa.
Załóżmy, że masz podejrzenie, że profil innego użytkownika nie jest uczciwy. Zgłaszasz to administratorowi. Administrator dokonuje weryfikacji, ale do tego potrzebny jest czas. Dlatego uważam, że dobrze jest (obok zaufania do uczciwości ludzkich intencji i sprawdzonego portalu randkowego) mieć oczy i uszy szeroko otwarte. To nie jest tak, że wszelkie oszustwa dokonują się zupełnie "poza nami".

Że pan oszust kłamie bez zająknięcia i z niczym się nie zdradza nie dając nam tym samym szansy wycofania się w porę. Kiedy rozmawiam z oszukanymi, przyznają oni, że pewne sygnały czy okoliczności mogły poddawać w wątpliwość uczciwość niedoszłego partnera, ale oni z różnych przyczyn (potrzeba bliskości, niska samoocena, brak zaufania do siebie, itp.) je zignorowali.
Kiedy więc powinna zapalić się nam czerwona lampka ostrzegawcza a napisem: "Uwaga! Ryzyko!"?


SYGNAŁY OSTRZEGAWCZE:

I. W sieci

1. Nie ma zdjęcia 
Chociaż nie możesz zobaczyć, jak wygląda użytkownik, z którym piszesz, on opisuje siebie jako atrakcyjnego młodzieńca. Powstaje pytanie, dlaczego więc go nie zamieścił? Ewentualnie zdjęcie ma jedno i to bardzo (wręcz nienaturalnie) atrakcyjne (ryzyko kradzieży fotografii).
2. Nie ma opisu 
Lub też opis krótki, lakoniczny, bez podawania istotnych informacji.
3. Ma sporo do ukrycia 
Gdy pytasz, niechętnie mówi o sobie. Odpowiedzi, jakich udziela, są zdawkowe, enigmatyczne, mało konkretne, nie wprost. Obraca je w żart, odwraca od nich uwagę.
4. Trzyma Cię na dystans
Mimo, że jest zalogowany (oczywiście można to sprawdzić) – nie odpisuje na wiadomości, dochodzi do dłuższych przerw w kontakcie. Oprócz tego kłamie, np. mówi, że nie miał czasu czy dostępu do sieci i od dawna nie zaglądał na swoje konto.
5. Nie pamięta poprzedniej rozmowy
Mylą mu się informacje. Sprawia wrażenie jakbyś nie była jedyną osobą, z którą rozmawia. Oczywiście cały czas podkreśla, że tylko Ty i nikt inny.
6. Miesza się w zeznaniach 
Ostatnio mówił, że nie będzie miał czasu, bo jedzie do chorej babci, a teraz, że miał sporo nauki.
7. Nie chce spotkać się poza siecią
Lub wydłuża ten czas w nieskończoność.
8. Nie wyraża zaciekawienia Twoją osobą
Nie pyta, za to dużo mówi o sobie.
Lub:
9. Chce wiedzieć o Tobie dosłownie wszystko!
Wypytuje Cię w taki sposób, że czujesz się bardziej przesłuchiwana, niż dowartościowana z powodu zainteresowania Twoją osobą.
10. Narzeka 
Szybko (znacie się krótko) i dużo mówi o pieniądzach - że ma trudną sytuację finansową, że chciałby się spotkać, ale nie ma na bilet.



II. W realu 

1. Nie wykazuje zainteresowania Twoją osobą
Podobne sygnały, które powinny zaniepokoić cię w sieci: nie słucha, nie jest tobą zainteresowany, mówi jedynie o sobie kreując swój wizerunek jako pięknego, zdrowego, bogatego, ale samotnego/uczciwego i dobrego, ale ubogiego (niepotrzebne skreślić), nic nie mówi o sobie, przepytuje Cię, mylą mu się wersje wyjaśniania zdarzeń, napomyka o pieniądzach.
2. Unika rozmów na swój temat
Gdy go o coś pytasz (o przeszłość, aktualną sytuację, pracę, życie osobiste), zdradza objawy podenerwowania: unika kontaktu wzrokowego, jest pobudzony, teatralny, odzwierciedla wszystkie Twoje ruchy (bawi się przedmiotem, pociera rękami o spodnie, itp.), często dotyka twarzy lub nosa, broni się lub unosi. 
3. Rzadko spotyka się z Tobą w miejscach publicznych 
Chociaż miałabyś ochotę spędzić z nim czas w pobliskim parku albo zjeść romantyczną kolację w twojej ulubionej restauracji, on zawsze znajdzie jakieś wytłumaczenie, żeby tam nie pójść.
4. Nie przedstawia Cię bliskim
Niechętnie też bierze udział w spotkaniach z Twoją rodziną czy przyjaciółmi.
5. Unika tematów dotyczących przejścia na kolejny etap znajomości 
Wspólne wakacje, zamieszkanie razem? Według niego na te tematy przyjdzie jeszcze czas.
6. Ciągle nie ma czasu 
Lub tak to się dzieje, że jest zajęty właśnie w weekendy czy też wieczorami. Wtedy też nie dzwoni, tylko pisze, nie odbiera telefonów od Ciebie, ewentualnie oddzwania lub odpisuje (chociaż nie zawsze). Dopiero rano. Lub też - jeśli mówi - to cicho, prawie szeptem. Jest też podenerwowany.
7. Odbiera "tajemnicze" telefony 
Często po takich telefonach kończy spotkanie. Gdy rozmawia, wychodzi. Nie zostawia też telefonu w miejscu ogólnie dostępnym. 
8. Dużo mówi , mało robi 
Chciałby się z Tobą częściej spotykać, twierdzi, że jesteś najważniejsza, ale... No właśnie, zawsze znajdzie się jakieś "ale".
9. Nienaturalnie szybko wyznaje Ci miłość 
Już, natychmiast, zaraz chce przejść do kolejnych etapów – ślubu, zamieszkania razem (przeważnie w Twoim mieszkaniu).
10. Pewne fakty nie składają ci się w prawdopodobną całość 
Np. jest poważnym prezesem firmy, a ciągle ma czas, skoro jest taki idealny, to dlaczego wszystkie kobiety, jakie spotkał, były wyrachowane i podłe? A ponadto Twój zdrowy rozsądek i intuicja podpowiadają Ci, że coś jest nie tak. Po prostu - jest zbyt pięknie, aby mogło być prawdziwie.


Powyższe sygnały ostrzegawcze są jedynie wskazówką – na co zwrócić uwagę, kogo unikać. Nie ma gwarancji na to, że jeśli się nie pojawią, na pewno się "nie natniesz". A już na pewno nie zabezpieczą Cię przed porzuceniem czy bólem. Te zdarzają się nawet, gdy nie mamy do czynienia z oszustem...

Czy wymienione przeze mnie wskazówki mogą sprawić, że ocenisz kogoś jako nieuczciwego, mimo że jest po prostu zakompleksiony (dlatego nie ma zdjęcia), nieśmiały (dlatego mało mówi o sobie, nie chce się spotkać poza siecią, unika spotkań z Twoimi znajomymi) albo naprawdę bardzo zakochany (stąd już wyznania i chęć zacieśnienia relacji)? Może się tak zdarzyć.

Może być i tak, że "oskarżysz" kogoś niesprawiedliwie o oszustwo w sytuacji, gdy ten ktoś po prostu bardzo wstydzi się swojej rodziny (i Cię do siebie nie zaprasza) czy też naczytał się, że kobiet trzeba słuchać, a nie w kółko gadać o sobie i strzela pytaniami w Twoim kierunku jak z karabinu. Ale jeśli uwzględnisz kontekst i szereg sygnałów połączysz w całość, będziesz znać swoją wartość, będziesz stale pracować nad znajomością siebie i swoich emocji, będziesz mieć zaufanie do siebie. Wierzę, że będziesz wiedzieć, z kim "masz do czynienia" i że wybierzesz dobrze :)

Pozdrawiam,
Ala Sin


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz